poniedziałek, 29 października 2012

Dorastanie.

,,Dziewczynka dojrzewa, brakuje jej tchu, dojrzewa tak szybko. Wszystko się tutaj śpieszy w związku z dojrzewaniem: piersi, włosy. Hormony pracują nad młodym ciałem, maszyna cała jest rozwibrowana, z dnia na dzień potężnieje. Nawet kiedy śpi - dziewczynka staje się, przebóstwia. I są to zmiany dla przechodnia niezauważalne: błysk w oku, powaga, nagła świadomość wszystkiego: miłości, śmierci, ciężaru wszystkich wschodów, zachodów. Pewnego dnia staje po prostu na przystanku tramwajowym gotowa. świeża, skończona. Jakby dopiero wykluta. Malarz położył na niej ostatnią plamkę, stolarz - szlif. Przez chwilę wydaje się, że jest: sobą, doskonała. Ale ona dopiero zaczyna, sobą będzie się stawać bez końca, zawsze po raz pierwszy będzie miała czternaście, czterdzieści, sześćdziesiąt lat. Zawsze niepewna, jak się zmieścić w roli, jak wykonać projekt ja, projekt życie. Gdzie i z kim jest sobą najbardziej. Na razie jednak ,,jej policzki płoną (...)''.

Agnieszka Wolny-Hamkało

Powyższy fragment przeczytałam ostatnio w zeszłorocznym miesięczniku ilustrowanym Bluszcz, po który sięgnęłam zupełnym przypadkiem, gdy sąsiad zostawił kilka starych egzemplarzy na pastwę losu na regale na klatce schodowej. Poczułam, że w jakiś sposób pasuje do momentu, w którym jestem, gdy parę dni temu miałam urodziny i stałam się o kolejny rok starsza, ale nie dojrzalsza. Być może nadal noszę w sobie taką dziewczynkę, która nie wie, gdzie jest i nie potrafi odnaleźć się w roli dojrzałego człowieka, bo nim jeszcze nie jest. Dziewczynka kreująca swoje własne ja, zakreślająca flamastrem na mapie ścieżki, którymi będzie chciała podążać lub wydaje się jej, że już nimi podąża. Prawnie - dorosła, gotowa do samodzielnego podejmowania decyzji i przeżycia na własną rękę, biologicznie - zdolna do rodzenia dzieci, sprawna naturalnie kobieta. A w środku jeszcze małe pisklę, które wciąż siedzi w gnieździe i zapiera się drobnymi nogami, by z niego nie wypaść.

2 komentarze:

  1. Ja się czułam stara przez wiele lat, będąc naprawdę młodą osobą. Teraz czuję się chyba naturalnie, choć może właśnie teraz powinnam być bardziej racjonalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się boję, co będzie na starość, skoro już teraz czuję się bez siły i jakbym przeżyła już wszystko. ale może to minie?

      Usuń